relacja z podjazdu na Passo dello Stelvio od Prato allo Stelvio:

      Pomysł na moją przygodę ze Stelvio powstał podczas wakacji w Dolomitach. Pobudka 6 rano, śniadanie i przejazd 120 km z Valgardena do Prato allo Stelvio. Na mapy.cz sporo parkingów, jednak znalezienie miejsca wcale nie było łatwe. Ostatecznie udało mi się pozostawić auto przy Eurospar Rungg - zaznaczone na mapie. Planowałem ruszyć o godz. 9-tej, natomiast trochę późniejszy wyjazd i poszukiwanie parkingu opóźniło mnie o godzinę. Jadąc do Prato zastanawiałem się czy spotkam po drodze jakiś innych kolarzy, czy będzie duży ruch. Już po kilkuset metrach okazało się, że nie jestem jedyny :-)
      Podjazd rozpoczyna się już na głównej ulicy w Prato i praktycznie od samego początku nachylenie nie spada poniżej 6% i tak będzie przez kolejne 25km aż do przełęczy. Przez pierwsze 10 km droga wiedzie wzdłuż rzeki do miejscowości Trafoi. Jest to w zasadzie jedyne po drodze miejsce gdzie można zrobić postój, co też miałem w planie. Jak się jednak okazało przydrożna knajpka była zamknięta a nieliczni kolarze mieli postój przy krawężniku z batonem i bidonem w ręku. Brak miejsca oraz dobre samopoczucie były powodem dla którego postanowiłem kontynuować jazdę. Mniej więcej na 15 km znajduje się najtrudniejsza sekcja, która miejscami osiąga 12% nachylenia. Tutaj też dopadł mnie pierwszy kryzys. Nadzieje na pokonanie trasy bez postoju legły w gruzach. Początkowo zatrzymałem się na kilka minut. Jednak po kolejnym kilometrze postanowiłem zrobić dłuższą przerwę. Na krawężniku z batonem i bidonem w ręku :-) Po odpoczynku mogłem kontynuować wspinaczkę. Warto zadbać o odpowiednią ilość napoju, i koniecznie uzupełnić w Trafoi. W razie czego na 20 km znajduje się źródełko, (zaznaczone na mapie) w którym można napełnić bidony… Tylko trzeba tam dotrzeć :-)
Ostatnie 5 km to najbardziej spektakularny, najbardziej znany i najbardziej widokowy odcinek. Ok. 2 km przed metą czekają fotografowie - później na ich stronie internetowej można odszukać swoje zdjęcie – najczęściej jest ich kilka – i zamówić w doskonałej rozdzielczości. Cena 9 euro za jedno ujęcie początkowo odstrasza…. Ostatecznie wybrałem i kupiłem 4 :-P
Końcówka to już endorfiny. Tłumy kolarzy skorych do wymiany doświadczeń i dziękujących sobie za wspólny trud, wprowadzają atmosferę jak z wielkiego touru. Na przełęczy po lewej stronie znajduje się plac ze stolikami gdzie serwują kanapki i piwo - Ernstl`s Bratwurst zaznaczone na mapie. Polecam odpoczynek z pięknym widokiem na Ortler.

      Powrót zaplanowałem przez Umbrailpass, Szwajcarię i Valmustair. Początkowy zjazd do przełęczy Umbrail jest przyjemny. Na granicy nikt niczego nie sprawdza. Pamiętajcie o wyłączeniu transmisji danych! Ja o tym zapomniałem. A Szwajcaria nie jest w UE i roaming trochę kosztuje. Kolejna część to przepiękny malowniczy odcinek na którym praktycznie nie ma ruchu samochodowego. Nieprzyzwyczajony do tak długich zjazdów jadę asekuracyjnie i jestem wyprzedzany przez innych rowerzystów. Zjazd – momentami dość stromy – kończy się w miejscowości Santa Maria. Dalej już w dół ale pedałując do granicy do miejscowości Mustair. Piękna pogoda i pragnienie skusiły mnie, żeby zatrzymać się jeszcze na szwajcarskiego Radlera. Koszt 5 CHF, ale był tak pyszny, że wypiłem dwa :-) - Restaurant Balcun At zaznaczone na mapie
Końcówka to dojazd do Prato i powrót autem do Valgardena.

relacjonował: Born_2_Climb
Passo dello Stelvio
droga na Stelvio
Passo dello Stelvio
Passo dello Stelvio