relacja z podjazdu na Monte Bondone z Aldeno; powrót do Trento przez Sardagna:

      dzień 1: podczas 3-dniowego pobytu we Włoszech z bazą noclegową w Arabba, postanowiliśmy wjechać na znaną z Giro d'Italia przełęcz Monte Bondone; podczas nocnej jazdy samochodem w kierunku Włoch oceniamy pogodę w Dolomitach i szukamy miejsc, gdzie nie pada deszcz; Docelowo miały być 3 trasy z Arabby jednak prognoza pogody kieruje nas w pierwszy dzień do Trento; ostateczną decyzję podjęliśmy w okolicy Brennero; i to był bardzo dobry wybór;
       dojeżdżamy do bezpłatnego parkingu Park&Ride przy Bici Grill Trento; poranna kawa na pobudzenie i rozpoczynamy 7-kilometrową rozgrzewkę wzdłuż rzeki Adyga do miejscowości Aldeno;
tutaj zaczyna się podjazd i to z odcinkami ponad 10% - zatem zaczynam tworzyć grupetto :)
przez większą część podjazdu jadę razem z Born_2_Climb; trasa jest bardzo urozmaicona z pięknymi widokami na dolinę Adygi, miejscowości Aldeno i Covelo; na wysokości Garniga Terme jest 3-kilometrowe wypłaszczenie, ale później zaczyna się 5-kilometrowy odcinek ze średnią ponad 8% w bardzo malowniczym terenie; zapach górskiego lasu, szum strumieni, przebijające się przez chmury słońce powodują, że podjeżdża się bardzo przyjemnie; Marcin odjechał nam już na pierwszych kilometrach a Born_2_Climb opuszcza 2-osobowe grupetto na 6km przed szczytem - tzn odjeżdża mi a ja zaczynam "spływać"; przydaje się tutaj nowo założona kaseta z tarczą 34; równym ale bardzo wolnym tempem zmierzam do dzisiejszego celu; mija mnie jeszcze dwóch Włochów po czym teren wypłaszcza się i dojeżdżam do celu; niestety okazuje się, że punkty gastronomiczne wszystkie są zamknięte, zaczyna padać deszcz, temperatura spada a Marcin jest już na szczycie od 30 minut, więc po kilku fotkach przy tablicy Monte Bondone, zaczynamy zjazd już w peletonie 3-osobowym - w kierunku Trento przez Sardagna;
       po drodze mijamy kilkudziesięciu wspinających się kolarzy od strony północnej; droga tutaj jest szersza niż od strony Aldeno, ale uważam, że podjazd z Aldeno, wąską drogą wśród drzew jest bardziej atrakcyjny; natomiast zjazd w kierunku północnym wydaje się być bezpieczniejszy; wjeżdżamy do Trento i mkniemy do BiciGrill na obiad i piwo bezalkoholowe;
       przed nami jeszcze 2-godzinna droga samochodem do Arabba, podczas której ustalamy 2 trasy na najbliższe dni; wybór pada na przełęcz Valparola od strony La Villa oraz Sella Ronda;
       jesteśmy bardzo zadowoleni z dzisiejszego wyboru - trasa godna polecenia; utwierdzamy się w dzisiejszym wyborze przejeżdżając autem przez Passo Pordoi - jest ślisko po deszczu a temperatura ok 2C; na szczęście prognozy na sobotę i niedzielę są lepsze;

relacjonował: Krzysztof Nowacki

Podsumowanie logistyczne:
   idealne miejsce startowe to parking Park&Ride położony 100m od Bici Grill Trento z dobrą kawą;
   trasa z Aldeno do Monte Bondone ma dobrą nawierzchnię, praktycznie bez ruchu samochodowego z niewielkim motocyklowym; wygodny zjazd przez Candiai i Sardagna;
   w sezonie nie powinno być problemu ze znalezieniem punktu gastronomicznego;

Krzysztof Nowacki

FOTO na Instagramie